Ostatnio cały czas na wycieczkach jesteśmy. Teraz zwiedzałyśmy place zabaw na Pieczewie. A następnym razem gdzie nas wywieje ...... Nie wiadomo .....
czwartek, 26 lipca 2012
wtorek, 24 lipca 2012
czwartek, 19 lipca 2012
zabawa :):)
Z ciocią Moniką buszowanie w trawie :):) w ukochanych Kureczkach
Prezent od tatusia :):) basenik i kuleczki. Zabawa na 102 :):):)
wtorek, 17 lipca 2012
Mamy to
W końcu dostaliśmy jedyne i niepowtarzalne zdjęcia.
Dziękujemy fotografowi który je robił.
Zajęcia były cudowne dlatego zapisałyśmy się na kolejny kurs jesienny, bo w wakacje odpoczywamy. :):)
Dziękujemy fotografowi który je robił.
Zajęcia były cudowne dlatego zapisałyśmy się na kolejny kurs jesienny, bo w wakacje odpoczywamy. :):)
piątek, 6 lipca 2012
miła rzecz
Teraz całkiem z innej bajki. Od czwartku jeżdżę do Tesco aby kupić Alicji wodę kubusiową którą ona uwielbia. bo jak nie kupić wody dla takiego małego i kochanego urwiska.
Pojechałam więc w czwartek kiedy promocja się zaczęła, i pani powiedziała że ludzie się nie wyrabiają i nie ma komu rozstawiać towaru i żebym przyjechała w nocy lub rano. Bo woda powinna być. Wiec Tomek rano popędził do Tesco i przeszedł je ze dwa razy i jej nie znalazł, a pani w informacji powiedziała mu że jak czegoś nie ma na sklepie to nie ma na magazynie. Trudno pomyślałam. Kupimy drożej, nic się nie stanie. Stwierdziłam, że dam sobie ostatnią szansę i pojadę dzisiaj czyli piątek koło godziny 20. Przeszłam się po Tesco i nic ani widu ani słychu mojej wody. Spotkałam na swojej drodze bardzo miłą panią i spytałam się o wodę, pani odparła że powinna być. zapytała się pana z magazynu i okazało się że woda jest. Wzięłam od razu 3 zgrzewki. Naprawdę byłam już przekonana że jej nie dostanę a tu taka miła niespodzianka. :):)
Pojechałam więc w czwartek kiedy promocja się zaczęła, i pani powiedziała że ludzie się nie wyrabiają i nie ma komu rozstawiać towaru i żebym przyjechała w nocy lub rano. Bo woda powinna być. Wiec Tomek rano popędził do Tesco i przeszedł je ze dwa razy i jej nie znalazł, a pani w informacji powiedziała mu że jak czegoś nie ma na sklepie to nie ma na magazynie. Trudno pomyślałam. Kupimy drożej, nic się nie stanie. Stwierdziłam, że dam sobie ostatnią szansę i pojadę dzisiaj czyli piątek koło godziny 20. Przeszłam się po Tesco i nic ani widu ani słychu mojej wody. Spotkałam na swojej drodze bardzo miłą panią i spytałam się o wodę, pani odparła że powinna być. zapytała się pana z magazynu i okazało się że woda jest. Wzięłam od razu 3 zgrzewki. Naprawdę byłam już przekonana że jej nie dostanę a tu taka miła niespodzianka. :):)
Subskrybuj:
Posty (Atom)